Sommer: Pierwszy z drugim na froncie walki o szprycę nie zachowali dystansu
Popularny dziennikarz obchodził okrągłe 50. urodziny. Na zabawie pojawiło się wielu polityków zarówno z rządu, jak również i opozycji. "Bez wahania porzucili salę sejmową i ruszyli na imprezę" – donosi dziennik "Fakt", który opisał całą sprawę.
W tym samym czasie, gdy politycy imprezowali na urodzinach Mazurka, Marian Banaś składał raport z działalności swojego urzędu za ubiegły rok. Szef Najwyższej Izby Kontroli przemawiał do niemal pustej sali.
Obóz rządzący reprezentowali między innymi Tadeusz Cymański oraz Marek Suski, podczas gdy z opozycji pojawili się na sali m.in. były lider PO Borys Budka oraz szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Był też były minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Sommer: Mazurek i Kosiniak – pierwszy i drugi w walce o szprycę
W sieci pojawiły się zdjęcia z imprezy, na których widać balowników bez maseczek i niespecjalnie stosujących się do zaleceń dotyczących zachowania dystansu społecznego w związku z epidemią koronawirusa.
Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu” Tomasz Sommer zwrócił uwagę, że zachodzi pewna sprzeczność w zachowaniu dziennikarza i niektórych jego gości na urodzinach, a tym, co na co dzień głoszą w studiach telewizyjnych przed kamerami.
„Robert Mazurek, pierwszy na froncie walki o szprycę nie zachował dystansu. I to z kim? Z Kosiniakiem, drugim na froncie walki o szprycę. Tak to właśnie wygląda nasze życie uczuciowe i towarzyskie” – napisał na Twitterze.